Zaprzeczamy zasadom logiki!
Ugh... Już nic nie będę pisać o tym co, kiedy, jak i w jakim czasie, bo nic z tego nie wychodzi. Just go with the flow, sista`! Nie pisałam nic o toczącej się budowie Gonza, bo "nie moja łódka, nie mój problem" 😉 za to czekałam niecierpliwie na uwolnienie helingu żeby móc zacząć stawiać Tiny Star. I (Alleluja!) nadszedł ten dzień. Ale od początku... Najpierw - skąd ten tytuł? Cóż... Tiny Star jest tak naprawdę starsza od Gonza mimo, że Gonzo jest już niemalże w wieku niemowlęcym, a Tiny Star jeszcze bardzo prenatalnym. Pierwsze wręgi do mojej Setki powstały dawno, dawno temu, ale później ekipa warsztatowa zajęła się budową Gonza, a ja czekałam na swój czas i miejsce. Trochę nas też wstrzymało oczekiwanie na dostawę sklejki, której (zgodnie z prawem Murphy`ego) nagle nie można było nigdzie dostać. A teraz do rzeczy - w sobotę udało się wspólnymi siłami dokończyć wręgi Tiny Star. W niedzielę natomiast pod koniec dnia Tiny Star stanęła na helingu. Było zde